sobota, 2 sierpnia 2014

Prolog

Ból, szok, smutek i jeszcze wiele innych emocji, których nie potrafiła nazwać, ogarnęły jej duszę. Łzy popłynęły po policzkach, a papiery wypadły z drżącej palców. Czuła się, jakby ktoś trzymał ją za szyję i nie pozwalał złapać tchu. Nie wiedziała, co myśleć, co robić. Podniosła wzrok na starszego mężczyznę, siedzącego na bogato rzeźbionym krześle przed nią. Patrzył na dziewczynę z troską.
— Hermiono — zaczął — wiem, że to dla ciebie ogromny szok, ale musiałem cię o tym kiedyś powiadomić. To bardzo ważne, żebyś wiedziała, że mimo wszystko nadal jesteś tą samą osobą. Bez względu na wszystko. Pamiętaj, że to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy. A nie sprawy, na które nie mamy najmniejszego wpływu. — Rzucił zatroskane spojrzenie w stronę brązowowłosej. Dziewczyna wpatrywała się w chropowatą ścianę naprzeciwko, przebiegając wzrokiem po pęknięciach rozchodzących się w przeróżne strony. Po chwili schyliła się i podniosła dwie kartki z podłogi. To właśnie te skrawki papieru obróciły całe jej dotychczasowe życie o sto osiemdziesiąt stopni. Rozprostowała je i ponownie przeczytała lekko wyblakłe litery.

Akt urodzenia
Nazwisko: Lestrange
Imię (imiona): Revati Dorea
Data urodzenia: dziewiętnastego września tysiąc dziewięćset siedziemdziesiątego dziewiątego (19.09.1979) roku
Miejsce urodzenia: Londyn
Imię (imiona) i nazwisko rodowe ojca: Rudolph Lestrange
Imię (imiona) i nazwisko rodowe matki: Bellatrix Black

Akt urodzenia
Nazwisko: Granger
Imię (imiona): Hermiona Jean
Data urodzenia: dziewiętnastego września tysiąc dziewięćset siedziemdziesiątego dziewiątego (19.09.1979) roku
Miejsce urodzenia: Londyn
Imię (imiona) i nazwisko rodowe ojca: Hugo Granger
Imię (imiona) i nazwisko rodowe matki: Jean Fairley

Oderwała wzrok od kartek i spojrzała na profesora Dumbledore'a.
— Dlaczego nie powiedział mi pan o tym wcześniej? — spytała, starając się przełknąć gulę w gardle.
— Ponieważ dopiero teraz stałaś się gotowa, by przyjąć tę wiadomość.
— Przez całe pięć lat musiałam znosić wszelkie przykrości, wyzwiska tylko dlatego, że według pana nie byłam gotowa? Dlaczego zostałam umieszczona w rodzinie mugoli? Przecież mogłam wychowywać się wśród jakiś czarodziei.
— Hermiono, gdy Rudolph zginął, a Bellatrix została zamknięta w Azkabanie, nie miał się tobą nikt zająć.
— Na pewno by się ktoś znalazł. Chociażby Malfoyowie — powiedziała cicho, choć na samą myśl, że miałaby się wychowywać u tych ludzi, przeszedł ją dreszcz.
— No dobrze — westchnął dyrektor. — Umieściliśmy cię w rodzinie mugoli, ponieważ nie chcieliśmy, abyś miała coś wspólnego z magią, a w szczególności z czarną magią. Oczywiście wiedzieliśmy, że będziesz czarownicą. Nie mogło być innej opcji. Ale mieliśmy nadzieję, że pomimo swych korzeni wyrośniesz na rozsądną osobę. I tak się stało. Trafiłaś do Gryffindoru, co na pewno by się nie stało, gdybyś była wychowywana przez rodzinę Malfoyów. Bliscy mają ogromny wpływ na potomstwo. Wiem, jakie wartości są wpajane w arystokratycznych rodzinach, więc chciałem, by ciebie to ominęło. Drogie dziecko, mam nadzieję, że rozumiesz, że to było dla twojego dobra.
— Dla mojego dobra? — podniosła głos, ale zaraz się pohamowała i zawstydzona opuściła głowę. — Nie wiem, co o tym myśleć. — Westchnęła cicho, a dyrektor słyszał, jak drży jej głos. — Czyli... Przez pięć lat Ślizgoni mną pomiatali, nazywali mnie szlamą, a jak się okazało, jestem czystokrwistą czarownicą? — Spojrzała na profesora Dumbledora szeroko otwartymi ze zdziwienia oczyma. — A wszystko przez to, że podjął pan taką decyzję...
— Nie ja, a Zakon — przerwał jej mężczyzna, a ona pokiwała głową z roztargnieniem. Przemknęła jej myśl, że została oszukana, ale odgoniła ją od siebie.
Już jutro wakacje. Gdzie miała się podziać? Wrócić do rodziców-mugoli? Wiedziała, że ta wiadomość nie zmieniła ich uczuć względem niej. Wciąż kochali ją tak samo. Jednak... Mimo to ta informacja zmieniła wszystko.
— A czy... Bellatrix... czy ona wie, że jestem jej córką? Podczas walki w Departamencie Tajemnic rzuciła na mnie Crucio... Czy ona wiedziała, że jestem jej dzieckiem? — spytała łamiącym się na samo wspomnienie głosem.
— Na pewno nie. Nadała ci inne imię, musieliśmy je zmienić. Umieściliśmy cię w mugolskiej rodzinie. Nie miała pojęcia, u kogo dorastałaś, gdzie.
— A... a co teraz ze mną będzie? — zapytała niepewnie, bojąc się odpowiedzi.
— Oczywiście możesz nadal mieszkać u państwa Grangerów.
— Ja... Ale... To znaczy... Nie... — zaczęła się jąkać
— Hermiono, oni nadal cię kochają. Dla nich nic się nie zmieniło. Nadal jesteś częścią ich życia. Jednak jeśli zdecydujesz, by już tam nie powrócić, ich pamięć zostanie zmodyfikowana przez członków Zakonu. Magia zostanie na zawsze usunięta z ich życia.
Dziewczyna rozdarta słuchała słów dyrektora. Starszy mężczyzna widział toczącą się w niej walkę.
— Jest także druga opcja — odezwał się po chwili.
— Jaka?
— Zamieszkasz z Bellatrix.


*********************************

Witam! 
Oto prolog!
Zaskoczył was? Mam nadzieję.

Część z wam zna mnie na pewno z mojego pierwszego bloga o Dramione:
Na niego także serdecznie zapraszam :)

Buziaki ;***

Bellatrix

45 komentarzy:

  1. No dziewczyno, mam focha...Znowu piszesz zajebisty blog!
    Jak widzisz, jestem w pierwszym komentarzu (jestem z siebie dumny)
    Oczywiście będę dalej czytał....
    To że Hermiona jest córką Bellatrix....PETARDA!!
    Powodzenia w pisaniu tego bloga, czytam drugiego i wielkiej Weny życzę!
    Zmieniłbym tylko trochę szatę graficzną, a szczególnie ten obrazek co rozpoczyna blog na bardziej Hermionowo- Bellatriksową - Draconową scenografie
    To tyle :***
    ~Mr.Black

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny prolog, zaciekawiłaś mnie. Czekam na dalszą część. Mam tylko nadzieję, że Hermiona nie zostawi Granger'ów. Prolog świetny, nie mam do czego się przyczepić. Juz teraz wiem, że bede tu stałym bywalcem.
    Zapraszam do mnie na bloga: nie-placz-jak-odejde.blogspot.com

    Pozdrawiam, Eureka Malfoy :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne! Mówiłam ci to już milion razy i powtórzę jeszcze raz: jesteś g e n i a l n a.
    Podoba mi się reakcja Hermiony, taka ludzka i totalnie niekanoniczna (a dobrze wiesz, że to kocham) <3
    Liczę, że w dalszej części opowiadania Hermiona będzie równie niekanoniczna, haha.
    Bellatrix matką Hermiony? KOCHAM.
    Boże dziewczyno, czy mówiłam ci, że jesteś najlepsza?
    Tyle emocji mam po tym prologu, że nie umiem tego opisać.
    No to chyba tyle, każdy twój pomysł jest coraz lepszy, czekam niecierpliwie na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie. Z jednej strony mi się to podoba, z drugiej nie. Mam nadzieję, że Hermiona nadal będzie Hermioną, nie zmieni się w Bellę(choć ją bardzo lubię), będzie przyjaciółką Pottera i nie zdradzi Zakonu. Nie wiem jak ma to wyglądać, bo nasuwa mi się wiele pomysłów, ale i wątpliwości. Przez to jestem chyba jeszcze bardziej zaciekawiona jak to poprowadzisz. Mogę życzyć Ci tylko weny i samych świetnych koncepcji :)
    Pozdrawiam ciepło,
    http://precious-fondness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Co mogę powiedzieć. Lubię opowiadania, gdzie Hermiona okazuje się czarownicą czystej krwi, ale tylko wtedy, gdy powód zatajenia tego przed nią ma jakiś sens i jest to w racjonalny sposób wytłumaczony. U Ciebie w sumie można to zgrabnie podpiąć pod takie coś, więc mały plusik. Prolog wydaje się być ciekawy i zachęcający, nieco intrygujący, więc fajnie.

    Minusy? Wyśrodkowany tekst. I kolor czcionki w poście. Nie wiem, czy innym też, czy tylko mnie, ale strasznie ciężko się czyta i zanim skończyłam ten krótki prolog, to już byłam zmęczona. Gdyby była jaśniejsza, byłoby chyba lepiej.
    Co mi się bardzo nie podoba? Hermiona. Wielu autorów zapomina, że pisząc fanfiction potterowskie, bazujemy, czy tego chcemy czy nie, na twórczości Rowling. Przypomnij mi, w którym miejscu książkowa Hermiona zachowałaby się w taki sposób? Wiem, że to Twoje opowiadanie i teraz Ty przejmujesz pałeczkę kreacji historii i bohaterów, ale to niezdrowe , obdzierać kanonicznych bohaterów z ich kanonicznego charakteru.
    Znając życie, teraz Hermiona znienawidzi swoich przyjaciół, pojawi się kolejny przydział Tiary, trafi do Slytherinu... Skoro to Dramione, to Draco nagle zmieni o niej zdanie, bo w końcu jest czystej krwi i stanie się jej przyjacielem, a potem wielka miłość i razem będą tępić szlamy.
    Dramione to jeden z najtrudniejszych parringów w HP, zważywszy na fakt, że oni są trochę jak Romeo i Julia. Okej, oni się zbuntowali (a i tak zginęli), byli razem i w ogóle, ale w przypadku Draco i Hermiony ich miłość nie może pojawić się już w 2 rozdziale, a wiele osób o tym zapomina. No i teraz jestem ciekawa, jak wybrniesz z tej sytuacji. Pokazałaś Hermionę taką, jakby ktoś wydarł jej wszystko to, za co ktoś mógłby ją szanować i cała maskarada z czystą krwią miałaby sens. Hermiona to chodzący umysł - analizuje wszystko, kombinuje, musi przemyśleć. Na pewno nie zgodziłaby się ot tak na zmianę osobowości, nie pozwoliłaby sobie na zapomnienie o tym, co ją do tej pory definiowało, na pewno nie stałaby się nowym człowiekiem z taką łatwością. I na pewno nie zechciałaby z dnia na dzień zamieszkać z Bellą.

    Ale to Twoje opowiadanie i jestem ciekawa, jak już napisałam, jak wybrniesz i co nam przedstawisz, dlatego życzę powodzenia, dodaję do Obserwatorów i czekam na rozdział pierwszy. Zabrzmi to samolubnie, ale nie zawiedź mnie :)

    Pozdrawiam,
    wanilijowa

    / hatstalls / granger-again / magic-platform /

    OdpowiedzUsuń
  6. cudo, ale zgadzam się co do Hermiony i Rowling z powyższym komentarzem. :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się ciekawie, jednak boję się, że Hermiona natychmiast porzuci swój styl bycia i zacznie być tą złą. Pamiętaj jak była przedstawiona w książce! Mam nadzieję, że 1 rozdział szybko się pojawi ,bo jestem ciekawa co dalej :)
    Zapraszam do mnie,
    http://bring-me-to-life-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne ;D
    Uwielbiam gdy Hermiona jest po złej stronie i mam nadzieje, że u ciebie tez tak bedzie.
    Na twoim miejscu nie sluchalabym komentarzy powyżej pisała to opowiadanie tak jak ty chcesz, zeby było.
    Czekam na pierwszy rozdzial!

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się, choć nie bardzo pasuje mi Hermiona nie kochająca swoich rodziców. Dziwne :C
    Ale będę wpadać, na pewno. :)
    Dodaję do polecanych i zapraszam do mnie <3
    http://imhere-withyou-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Prolog strasznie mnie zaciekawił *.* nie moge sie doczekać pierwszego rozdziału ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro Hermiona jest córką Bellatrix to jest z Draconem rodziną więc teoretycznie nie mogą się w sobie zakochać

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaczyna się cudownie
    i tak mroczno troszkę ze strony Miony
    mam nadzieję, że w takim klimacie nadal będzie utrzymane opowiadanie

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i się zgadzamy! Mroczna Hermiona najlepsza, a nie jakiś tam kanon!

      Usuń
  13. Podoba mi się!
    Uwielbiam blogi gdzie w opowiadaniach Hermiona jest córką śmierciożerców. Możesz być pewna że będę stałą bywalczynią tego bloga. Zaintrygowałaś mnie, a to nie lada wyczyn, w dzisiejszym świecie pełnym rutyny i monotomii.
    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ciekawy pomysł,podoba mi się, że Hermiona zareagowała w ten sposób i że zmieniasz jej charakter.Oczywiście podoba mi się Hermiona jako kujonica zapatrzona w książki Ale ten temat jest już wykorzystany przez Rowling i dlatego warto wprowadzić pewne zmiany mam jednak nadzieję że nie będzie to gwałtowna zmiana tylko powoli będą ukazywały się w niej cechy biologicznych rodziców.pozdrawiam ~~~ CZarna

    OdpowiedzUsuń
  15. "Zamieszkasz z Bellatrix" - uwielbiam Bellę, ale i tak współczuję Hermionie xd
    Jedyne, do czego mogłabym się w tym prologu przyczepić, to taka nagła zmiana stosunku Hermiony do Grangerów. Mimo że już wie, że nie są jej biologicznymi rodzicami, to w końcu cały czas żyła w tym przekonaniu... chociaż ja też byłabym w szoku ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej, hej wybacz za spam, ale może zerkniesz? :P http://nie-ma-czegos-takiego-jak-dobro-i-zlo.blogspot.com/
    Harry dowiaduje się że Wybraniec nie jest jeden. Razem z drugim wybrańcem uczą się aby pokonać Czarnego Pana i uratować magiczny świat. Dowiaduje się też, że jest Człowiekiem Przeznaczenia co nie jest takie normalne, ale dopiero wkrótce dowie się co oznacza nim być...
    A teraz co do prologu
    Bardzo mnie zaciekawił i czekam na rozdziały :) Tylko mogę się przyczepić do nagłej zmiany Hermiony. Wiem że szok ale żeby od razu pałać nienawiścią?
    Pozdrawiam
    Morte

    OdpowiedzUsuń
  17. No proszę! :D A to się w życiu Hermiony porobiło... Albo raczej porobi :P
    Pomysł genialny! :D Jego wykonanie także! ;D Mam tylko małe ale... W dialogach przed "-" nie daje się przecinków ;)
    Ciekawe jak jej znajomi, a zwłaszcza Ślizgoni, zareagują na tę wieść :D
    Ze zniecierpliwieniem czekam na pierwszy rozdział! :D Powiadamiaj mnie proszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Och, to jest wspaniałe! Uwielbiam jak Hermiona okazuje się czarownicą czystek krwi, po prostu to kocham. Dodatkowo Bellatrix to jedna z moich ulubionych postaci, nie mogę doczekać się już kolejnego rozdziału.
    Jednak Hermiona i Draco to teraz bliskie kuzynostwo i chyba dziwny byłby ich związek, ale co tam ;)
    Trafiasz do moich czytanych i zapraszam na moje opowiadanie Dramione http://black-redstart.blogspot.com/ Też nie jest takie zwykłe (mam nadzieję) i może ci się spodoba
    Croyance

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow. Wow. Wow...
    Zdajesz sobie sprawę, ze ja teraz nie potrafię dobrać słów? :D
    Aaaaa! Miona córką Bellatrix! Uwielbiam :**
    Nie mogę się już doczekać pierwszego rozdziału! Czekam :D
    http://istnienie-dramione.blogspot.com
    Vik. A.

    OdpowiedzUsuń
  20. Prolog jest boski *.* od razu chce się dowiedzieć co dalej więc czekam na 1 rozdział :3 Miona córką Bellatrix? super *.* uwielbiam je obie (no i Draco też oczywiście uwielbiam XD) Bardzo mi się podoba to jak ukazujesz Hermione bo szczerze mówiąc to wkurza mnie już to że w praktycznie każdym opowiadaniu jest to taka grzeczna kujonka -.- więc nie słuchaj innych którzy mówią że powinnaś się wzorować na tym jaka jest w książce itp.,
    walić to, to twoje opowiadanie i pisz sobie co Ci się podoba. Fajnie jest poczytać coś innego a to co ty piszesz zapowiada się baaaardzo ciekawie :3 więc pamiętaj nie patrz na innych i pisz to co Ci się podoba :* / Niecierpliwie czekająca na następny rozdział ślizgonka :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow. Tyle na tą chwilę. Dużo emocji jest we mnie po przeczytaniu prologu. Hermiona córką Belli... Co powiedzieć? Interesujący początek, na pewno będę śledzić tego bloga! Baardzo jestem ciekawa, jak to zrobią, że przeprowadzi się do Bellatrix (bo przeprowadzi?) skoro ona się ukrywa. nie zabieram Ci więcej czasu na czytanie, zabieraj się do pisania.
    Weny życzę! :D
    ~Diz

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj! 
    Kiedy dostrzegłam, że masz nowego bloga, od razu przyleciałam przeczytać. A że to zrobiłam, wypada również skomentować, nieprawdaż? O, zgadasz się? Wspaniale, a więc zacznę od samego początku (skoro to dopiero pierwszy post). Także najpierw powiem coś odnośnie samego wyglądu, który naprawdę mi się podoba. Szablon jest ładny, a kolorystyka bynajmniej nie męczy. Tutaj… No, nie mam się do czego przyczepić.
    W takim razie pozwolisz, że przejdę do samego tekstu. Początek mi się podoba, chociaż jest nieco melodramatyczny. Bardzo się cieszę, że zdania nie są bardzo krótkie, można nawet rzec, że rozczłonkowane, jak to nieraz bywa. Poniekąd w pierwszym akapicie aż czuje się emocje, za co ogromny plus. Nie rozumiem tylko, jak KTOŚ może nie POZWALAĆ złapać tchu. Wiem, o co Ci chodzi, lecz jest to trochę nienaturalne stwierdzenie.
    Dobrze wprowadziłaś imię bohaterki… Ale dlaczego przed pauzą dialogową pojawił się przecinek?! A sio z tą paskudą!
    Sama kwestia Dumbledore’a wypada nieco nienaturalnie, ale informacje, które pojawiają się w akcie urodzenia Hermiony to niemały szok. Zaskoczyłaś mnie, no!
    Potem poszło Ci o wiele lepiej… I nie mam raczej uwag.
    A teraz ogólne wrażenie: Dziewczyno! WOW! Przerwałaś w idealnym momencie, by wytworzyć w Czytelnikach napięcie i z sadystycznym uśmiechem obserwować, jak czekają na ciąg dalszy, nie wiedząc, co ich czeka. Brawo. Jestem naprawdę ciekawa, którą z opcji wybierze Hermiona… Bo naprawdę trudno mi uwierzyć, żeby ot tak, zgodziła się zamieszkać z Bellatrix, która okazała się jej matką. Wiesz co, to chyba pierwsze opowiadanie, w którym występuje podobny wątek – ale może nie jestem zorientowana. Tak czy siak, bardzo mi się podoba i po prostu czekam na rozdział pierwszy.
    Pozdrawiam,
    Francesca

    PS: Możesz dawać mi znać o rozdziałach na blogu? http://hogwart-nieco-inaczej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Huhuhu! No nieźle. Hermiona Lestrange.
    Życzę powodzenia w tworzeniu :)
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  24. To się porobiło...Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawe co będzie dalej i już obserwuję :)
    Zapraszam do mnie, również na prolog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://czydalejmniekochasz.blogspot.com/2014/08/prolog.html

      Usuń
  25. Naprawdę świetne! Z niecierpliwością czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne! Kiedy nowy rozdział!?

    OdpowiedzUsuń
  27. O jacie, na Merlina gacie! Wspaniałe, a jeśli mówi to Veronica to tak jest :3 Kucze, narobiłaś mi smaka na więcej! pisz bo nie wytrzymie xDDDDDD
    Cudo <3
    Kc <3
    Veronica Malfoy

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Szczegóły u mnie na blogu :) ----->>> http://nie-ma-czegos-takiego-jak-dobro-i-zlo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ciekawie się zapowiada, zostaję ♥
    -------------------------------------
    nowy blog
    http://dramione-niewiedza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Weszłam przypadkiem i zachwyciłaś mnie! <3 Czytam dalej. :3

    OdpowiedzUsuń
  32. Uuuu takiego to jeszcze nie czytałam.
    Świetne opowiadanie :)
    Mam nadzieję, że reszta tak samo będzie mi się podobać :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Prolog bardzo ciekawy! Juz mnie wciągnęlo ;) bardzo mnie interesuje gdzie zamieszka Hermiona ;D
    Dobra idę czytać dalej!!!!

    PS zapraszam Cie na mojego bloga gdzie ojcem Hermiony jest tez śmierciozerca- jaki nie powiem :)

    ciekawy-przypadek-hermiony-granger.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. "Czuła się, jakby ktoś trzymał ją za szyję i nie pozwalał złapać tchu." - przed jakby zbędny przecinek.
    "Podniosła wzrok na starszego mężczyznę, siedzącego na bogato rzeźbionym krześle przed nią." - nie może być bogato rzeźbione. Zdobione tak, ale nie rzeźbione.
    "-- Hermiono, - zaczął - wiem, że to dla ciebie ogromny szok, ale musiałem cię o tym kiedyś powiadomić. To bardzo ważne, żebyś wiedziała, że mimo wszystko nadal jesteś tą samą osobą. Bez względu na wszystko. Hermiono, to nasze wyboru ukazują, kim naprawdę jesteśmy. A nie sprawy, na które nie mamy najmniejszego wpływu. " - ten myślnik chyba sobie wyjasniłyśmy. I sio z tym przecinkiem po Hermiono. I raz użyte "Hermiono" wystarczyłoby.
    "-- Jak to nie? A Malfoy'owie? - spytała, choć na samą myśl, że miałaby się wychowywać z Draco, przeszedł ją dreszcz. " - Malfoyowie.
    "-- Nie ja, a Zakon. - przerwał jej mężczyzna, za co ona zgromiła go wzrokiem. " - zbedna kropka po Zakon.
    "Nie dbała teraz o konsekwencje tego co powie lub zrobi." - po tego przecinek.


    Tak, jestem zaskoczona.
    Po pierwsze: gdzie jest kanoniczna Hermiona? Za bardzo ja zmieniłaś jak na mój gust. Naprawdę. Krzyczy na dyrektora? Nigdy by sobie na coś takiego nie pozwolił, a ona sama nie ośmieliłaby się. Dalej. Nagle ma wstręt do mugoli? Nie podoba mi się to.
    No i tekst o tym, że ejst jeszcze bardziej podobna do Bellatrix pod względem charakteru. Nic bardziej mylnego. Nie ma dziedziczenia cech. Nawet jeśli ktoś jest podobny do rodzica, to tylko i wyłącznie pod względem przebywania z nimi, a ona nie miała żadnego kontaktu z nią, więc jest to bardzo nieracjonalne.

    Lece dalej.
    Acrimonia.

    OdpowiedzUsuń
  35. Trafiłam na ten blog przez zupełny przypadek i... totalny szok przeczytałam dopiero prolog a już czuję, że nie będę mogła się oderwać. GENIALNE

    OdpowiedzUsuń
  36. Oklepany schemat czystokriwstej Hermiony i córki Bellatrix. Niczym mnie nie zaskoczył prolog, chyba, że mówimy o absurdach, których się tutaj naczytałam. To ne hejt a krytyka, pisana w... szoku. Naprawdę...
    Rozumiem, Albus/Zakon chciał ją chronić, powiedzieli jej po tylu latach. To jest naprawdę oczywiste, dziecku nie powie się tego w wieku jedenastu lat. To, że trafiłą do rodziny mugoli także mogę zrozumieć. Nie rozumiem za to jak mogłaś tak za przeproszeniem zjebać Hermionę. Nie przepadam za nią, ale... Ty ją po prostu zmieniłaś na inną osobę, bez wyjaśnienia, a tak jest tylko w blogaskach. Wydziera się na Albusa... To jest dziwne, Szlama ma szacunek do starszych tym bardziej tak ważnych osób. Nagle nienawidzi rodziców, którzy kochali ją przez całe życie, dbali o nią, zapewnili jej dom, wychowali na porządną dziewczynę. I co? Nagle ich nienawidzi, bo okazało się, że jej matką jest osoba, która zabiła ojca chrzestnego jej przyjaciela oraz torturowała rodziców Neville'a? Brak logiki, czytam i zastanawiam się czy wczułaś sie choć trochę w sytuację. Hermiona NIGDY, by tak nie pomyślała, nie jest egoistycznym Śligonem, żyła wśród Gryfonów, nie myśli o sobie.
    A to, że chce zamieszkać z Bellatrix... Czy ona nie jest przypadkiem ścigana? I co? Albus jej na to pozwoli? Przecież Ministerstwo Magii chce ją zamknąć w Azkabanie, więc niby jakim cudem Hermionka sobie z nią zamieszka?
    Pewnie nie podoba ci się mój komentarz, ale nie mogłam tego nie skomentować. I tak masz czytelników a jedna niemiła opinia, która jest w sumie prawdą ci nic nie zrobi. Fanfiction nie oznacza zmiany charakterów, sposobu myślenia postaci. W każdym razie nie tak. Rozumiem takową wizję, ale bez wyjaśnienia widzę tylko coś naprawdę niezrozumiałego.
    Pozdrawiam,
    Marika Snape

    OdpowiedzUsuń
  37. wow niezłe komentarze, chyba wszystko co dobre (i złe, niestety) juz ci napisali :) ja tylko dodam, ze to nagłe ochłodzenie sie uczuć do jej adopcyjnych rodziców jest mocno podejrzane, powinnaś to jakoś wytłumaczyć a nie rzucać zdanie "bo tak". lubie lekko psychopatyczne postaci, ale na tym etapie powinno byc w niej wiecej z "naszej" Hermiony ~~G

    OdpowiedzUsuń
  38. Zabieram się do komentowania, po tym krótkim prologu.
    Zaczną więc od motywu Hermiony Lestrange.
    Myślę, że jeśli Hermiona byłaby córka dla przykładu Weasleyów, było by ciekawiej. Jednak to twoje opowiadanie i nie chce zmieniać twoich planów. Uważam, że po prologu nie mogę nic powiedzieć więcej w tym aspekcie.
    Przejdziemy dalej.
    Czasem zapominasz o spacji i wydaje mi się, że co jakiś czas tekst się sformatował. Przeskakuje ci w dialogach. To jest do poprawy. To żaden błąd.
    Co będzie dalej? Trudno stwierdzić. Myślę schematycznie. Jeśli schemat, który właśnie ułożyłam sobie w głowie, się sprawdzi, zmieniłabym coś. Oczywiście wszystko w twoich rękach.
    Życzę powodzenia.
    Weny.

    OdpowiedzUsuń
  39. AAAA!!!! Hermiona córką Bellatrix!!! AAA!!! Czytam dalej i czekam na więcej!!

    OdpowiedzUsuń
  40. Hm... rzadko się biorę do tego, aby napisać komentarz (Bo rzadko czytam opki o Dramione), jednak... nie wiem czemu to akurat mnie zatrzymało.
    Po pierwsze. Hermiona tutaj jest okropna. Ktoś na górze napisał, żę tutaj jest taka ludzka - nie jest i nie zachowała się logicznie, bo od zawsze nienawidziła Malfoy'ów, śmierciożerców i przekonania, że "czysta krew" jest lepsza, kochała swóją rodzinę, a teraz? Zachowała się jakby od zawsze marzyła być w tamtej rodzinie. Nagle zaczęło być dla niej ważne, że ma czystą krew, że spotkało ją tyle przykrości, a zapomina o wspaniałej przyjaźni i charakterze, jaki dzięki temu ma. Zrozumiałabym nienawiść do rodziców niebiologicznych, gdyby jej nie kochali, gdyby się nad nią znęcali...
    Cóż, ale gratuluję odwagi i dobrze, że napisałaś, że nie można tutaj szukać kanonu... :)
    No i jestem ciekawa jak załatwisz sprawę z kazirodztwem, w końcu Draco i Hermiona to teraz rodzina... No, ale w sumie w czystokrwistych rodzinach często rodzina się ze sobą... wiązali, aby zachować czystą krew... Jednak i tak to chore xD
    Wiem, że już jest trochę rozdziałów i postaram się je przeczytać, aby dowiedzieć się jak rozwiązałaś tę sytuację :3

    I odbierz mój komentarz na luzie, bo to są tylko i wyłącznie moje odczucia, a Tobie życzę, aby nigdy wena Cię nie opuszczała, bo to straszne cholerstwo jest i lubi płatać figle ;_;

    OdpowiedzUsuń
  41. hej:)
    wpadłam tu przypadkiem i zdecydowanie zostaje na dluzej:) lubię potterowskie ff nawet jeśli nie są kanoniczne. :)
    bardzo ciekawie piszesz i nie mówię tu tylko o interesującej fabule ale tez Twój styl zachęca do czytanie.
    jeśli jednak o fabule chodzi.... kurcze nie poznaje Hermiony.... ot tak zapomniała o tych, którzy ją wychowali? jeju.... aż strach pomyśleć ci będzie robiła dalej.
    pozdrawiam,
    vicky z
    www.azylstracencow.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  42. Córka Belli? <3 Boże, zapowiada się cudownie! Lecę czytać dalej! Jak juz pisałam przy jednej z miniaturek, zdecydowanie zostaje na dłużej!
    -M

    OdpowiedzUsuń